
Sobota wg. Mateusza O. :)
Aktualnie w moim życiu są trzy dusze, które mnie inspirują i motywują mój umysł :).
Zakręcona blondyna ze stajni na Smulsku, niesamowita blondynka z czerwonymi ustami (Kinia, Maja :*)…
…i Mateusz Ogłoza, który sam w sobie jest gwarantem zawsze udanych fot ;). Potwierdzone wielokrotnie 😀
A w przypadku, kiedy sam gwarant daje Ci jeszcze dodatkową gwarancję na dobre światło to nie może się nie udać 😉
W tym miejscu muszę wyrazić mój szacun dla Matiego! Bo sesja MXowa była ostatnim punktem dnia, w którym on sam od rana był w pracy, potem odbył downhillowe zgrupowanie z chłopakami na Smardzewie i płynnie zamieniając rower na motor, dał kolejny raz z siebie 100% na torze :).
Dzieeeeekuję :*
Taka sobota daje dużo energii, zwłaszcza że, był to powrót do zdjęć rowerowych po zimowej przerwie, a MX zobaczyłam na oczy pierwszy raz.
Dziś zapraszam na ostatnią część Mateuszowego dnia 🙂
![]() |
oczy, oczy, oczy ;D |
